Jeśli jesteś komputerem Apple Macintosh, kroki tworzenia znaków akcentujących w języku włoskim są dość proste. Aby umieścić akcent na: Twoja klawiatura jest teraz po włosku, ale oznacza to, że musisz się nauczyć zupełnie nowego zestawu klawiszy. Możesz także wybrać opcję „Pokaż przeglądarkę klawiatury” z menu email, e-mail, posta elettronica to najczęstsze tłumaczenia "mail" na włoski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Najwyraźniej, ktoś próbował czytać moje maila, zanim przyszłam. ↔ A quanto pare, qualcuno aveva provato ad accedere alla mia email prima che arrivassi. mail Noun noun masculine gramatyka. pot. wiadomość e-mailowa [..] Do poprawnego posługiwania się podstawami języka często wystarczy sama znajomość odmiany czasownika. W języku włoskim czasowniki ulegają odmianie przez osoby. Serdecznie zapraszam do nauki! Czasowniki regularne dzielimy na trzy grupy ze względu na końcówkę, następująco are ere ire Czasowniki zakończone na „are” W celu odmiany czasownika w formie bezokolicznikowej, usuwamy Język Włoski. Język Włoski - ucz się języka włoskiego razem z nami! Italia Po Polsku - blog o języku, podróżach, kuchni i winie włoskim. Najnowsze. Oto moje sugestie: 1. Codzienny nawyk. Jeśli nauka ma być efektywna, trzeba codziennie mieć kontakt z językiem obcym, którego chcemy się nauczyć. To może być cokolwiek – czytanie, słuchanie, notowanie, nauka nowych słówek, fiszki, rozmowy. Ważne, by wyrobić sobie nawyk codziennej nauki. No właśnie – codziennej. manfaat salep pi kang shuang untuk miss v. „Cześć Kuba. Dzięki, że dodałeś mnie do tej włoskiej grupy o kotach, wiesz, tej Amici Gattari. Ona na serio uzależnia. Tylko wiesz, co? Nie rozumiem wszystkich komentarzy. Tzn. wiem, co jest napisane, ale nie rozumiem wszystkich słów, muszę je przetłumaczyć, jak wrócę.” … „Hej, fajnie byłoby czytać książki po włosku, tylko kurcze wiesz, biorę książkę, zaczynam czytać, niby rozumiem, ale kurde tam jest masa słów, których nie znam, przecież nie będę tłumaczyć wszystkich słów…- OK., ale rozumiesz mniej więcej albo globalnie tekst? – pytam. Tak, rozumiem, o czym jest np. rozdział, ale wiesz, ja bym chciał wiedzieć wszystko dokładnie, co oznaczają dane słowa.” Ech… Kiedy uczymy się języka włoskiego (bądź każdego innego języka obcego), dążymy do tego, aby poznać jak najwięcej słów, zwrotów, uczymy się gramatyki i wszystkiego tego, co związane jest z językiem obcym. Chcemy być jak najbardziej komunikatywni z rodzimymi użytkownikami języka obcego. To jest jak najbardziej prawidłowa postawa. Jest jednak pewne „ale”. Kiedy zaczynamy czytać książkę w języku obcym i czujemy się na siłach, że podołamy, to nagle okazuje się, że niby rozumiem, co czytamy, ale zaczynamy zwracać uwagę na zupełnie coś innego niż treść książki. Skupiamy swoją uwagę na słówkach, których kompletnie nie rozumiemy. Co wtedy przychodzi do głowy? Wziąć słownik i zacząć je tłumaczyć. Co się wtedy dzieje najczęściej? Zamykamy książkę, odkładamy, włączamy TV i mamy cały świat w nosie. To nie tak powinno działać. Zupełnie nie tak. Zatem jak? Czytajmy dla przyjemności, a nie dla nudnego obowiązku nauki. Przecież tyle mówi się o nauce przez zabawę. Czy dziecko uczące się w ten sposób pyta o każde niezrozumiałe słowo? Ano nie. Rozumie go z kontekstu, rozumie globalnie, o co chodzi. Uczy się właśnie przez kontekst. Tak samo w czasie czytania. Jeśli potraktujemy czytanie książki, dłuższych tekstów, a nawet komentarze w social media, jako obowiązek zrozumienia wszystkiego, co do słowa, to bardzo szybko zniechęcimy się do nauki. Bazujmy na tym, co już wiemy, spróbujmy się w danym momencie domyślić się, o co chodzi w słowie, którego nie zrozumieliśmy. Oczywiście nie chodzi tu o to, by w ogóle nie pracować ze słownikiem. Broń Cię Losie. Chodzi o to, by nie biegać do słownika przy każdym nieznanym nam słowie. Zatracimy sens czytania. A i z tej nauki niewiele będzie. Pewne słowa tworzą szerszy kontekst, inne są częścią związków frazeologicznych i same znaczą zupełnie coś innego. Dlatego też nie ma sensu tłumaczyć książki (uparłem się na książkę ewidentnie) słowo po słowie. Tłumacze przecież też tego tak nie robią. Ten, kto czyta mój blog, wie, że jestem przeciwnikiem „domyślania się” w języku obcym. Czym innym jest jednak domyślanie się pewnych rzeczy, których nie chce się nam nauczyć (np. kością niezgody wciąż jest nauka passato remoto). Jeśli przeczytamy kilka książek w języku, którego się uczymy, to w pewnym momencie zauważymy, że rozumiemy coraz więcej i więcej nie zaglądając w ogóle do słownika. Kiedy czytamy książki po polsku, także bywają słowa, zwroty, których od razu nie rozumiemy, nie znam osoby, która od razu wertuje słownik wyrazów obcych albo poprawnej polszczyzny. Albo zrozumiemy to słowo z kontekstu, albo sprawdzimy je później. Jedynym momentem dobrym na sprawdzenie danego słowa czy zwrotu jest ten czas, gdy dane słowo powtarza się kilkukrotnie w książce. Jest na tyle uciążliwe to słowo, że ni w ząb nie jesteśmy w stanie go zrozumieć i po prostu przeszkadza w zrozumieniu globalny. Wtedy proponuję sprawdzić je od razu. Dzięki temu znów poczujemy ulgę i będziemy czerpać przyjemność z czytania. Reasumując. Nie zniechęcam do korzystania ze słownika. Wręcz przeciwnie, namawiam do korzystania, ale może niekoniecznie w trakcie czytania książki. Wtedy zatracimy dwie ważne rzeczy, jakimi są przyjemność z czytania i nauka. Skupimy się tylko na rzeczach, które czytamy w danym momencie i nie zrozumiemy globalnie treści książki. Czytajmy książki dla przyjemności, a nie z obowiązku. Nauka w tym wypadku jest jakby na dalszym planie, której nie zauważamy, a mimo to uczymy się. O metodach jak czytać książki w języku obcym, pisałem także –> TUTAJ źródło zdjęć: 1. Notizie czyli wiadomości polecam czytać na Repubblica, Corriere della sera, L'Huffingtonpost, Il Post, Linkiesta (tu polecam szczególnie opinie i sekcję blog). Opinie, reportaże: Quit the Doner (o którym już pisałam). I mimo że to nie to samo, co gazeta z kiosku, to czasem zaglądam do Internazionale. 2. Jeżeli komuś jeszcze mało polityki to polecam bloga Avvocati Italia: rozwiąźle i szczegółowo o prawie. 3. Feministycznie i filozoficznie: blog Chiary Lalli (o której już wspominałam przy okazji postu o aborcji we Włoszech) i magazyn Soft Revolution (napisany przystępniejszym językiem). 4. Interesuje was dekoracja wnętrz, potrzebujecie inspiracji, lubicie oglądać piękne zdjęcia pięknych mieszkań? La tazzina blu ucieszy wasze oczy, ale co więcej- znajdziecie u niej też nieco tekstu po włosku ;-) 5. Moda, lifestyle, DIY czyli fai da te? Myślę, że może się wam spodobać Vita su Marte. 6. Kultura od książek przez teatr po seriale? Una casa sull’albero to przyjemne miejsce do poczytania na te tematy. 7. Lubicie czytać o podróżach? Manuela była już chyba wszędzie, inspirująca. 8. Zdrowe jedzenie, zdrowe gotowanie i porady: Faidate Consigli, zdrowie i uroda: Benessere. 9. Szukacie recenzji książek i filmów? Poszukajcie ich po włosku :-) Polecam Il profumo di libri i Il piacere della lettura (recenzje książek) i Gulimondi (recenzje książek i filmów). Za to prawdziwa encyklopedia włoskich filmów to Cinema Italiano Database. 10. Ostatni blog, który polecam do czytania to Qui Polonia & Italia, blog po włosku o Polsce. Może zainteresuje was, jak nas widzą i piszą :-) Coś się spodobało, wpadło w oko, będziecie śledzić? Co czytacie po włosku w internecie? Kuchnia włoska jest jedną z najlepszych i najzdrowszych pod słońcem. Uwielbiamy chodzić do włoskich knajpek i przygotowywać włoskie potrawy w naszych domach. Kochamy jeździć do Włoch i delektować się lokalnymi daniami. Mamy jednak z włoską kuchnią zasadniczy problem, sprowadzający się do braku poprawnej wymowy. Było tak dawno temu, kiedy zaraz po maturze zatrudniłam się jako kelnerka w pewnej restauracji, w której proponowano klientom “sałatkę kaprez” i jest tak również dzisiaj, kiedy włoskie produkty mamy na wyciągnięcie ręki, a Prosecco należy do najpopularniejszych win. Straszą nie tylko “nioczi”, “proseczio” i “proskiutto”. Przekonajcie się sami jakie smakołyki znalazły się na czarnej liście i jak poprawnie wymawiać nazwy włoskich potraw i win?. ANTIPASTI: PROSCIUTTO CRUDO E MELONE – surowa szynka z melonem; wymawiamy PROSZIUTTO KRUDO, nie PROSKIUTTO KRUDO lub PROSCIUTTO KRUDO. CAPRESE – mozzarella z pomidorami i bazylią; poprawna wymowa brzmi KAPREZE, a nie KAPREZ lub KAPRIZ. BRUSCHETTA – grzanka z oliwą, czosnkiem i innymi dodatkami; wymawiamy BRUSKETTA, nie BRUSZCZETA lub BRUZKIETA. PRIMI PIATTI: TAGLIATELLE – makaron jajeczny w kształcie wstążek. Kto nie słyszał o tagliatelle al ragù? Zbitek liter “gl” wymawiamy jak “l”, dlatego poprawnie brzmi TALIATELLE, nie TAGLIATELLE. PENNE powiedziałabym, że ten smaczny makaron w kształcie rurek jest swoistą wisienką na torcie. Nasza skłonność do wymawiania podwójnych liter jak pojedyncze sprawia, że w Polsce nagminnie zamawiamy “pene”. Jeśli powiem Wam, że po włosku “pene” to “penis”, obiecacie mi, że już zawsze będziecie zamawiać PENNE, a nie PENE? SPAGHETTI AGLIO, OLIO, PEPERONCINO – spaghetti z czosnkiem, oliwą z oliwek i z peperoncino. Problem jest identyczny jak w przypadku tagliatelle. Poprawna wymowa brzmi ALIO, nie AGLIO. SPAGHETTI ALLA PUTTANESCA – przy naszym upodobaniu do nie wymawiania podwójnych liter bardzo łatwo o błąd w wymowie i w pisowni; spaghetti ALLA PUTTANESKA, nie ALLA PUTANESCA. LASAGNE – sporadycznie Włosi stosują liczbę pojedynczą “lasagna”, która zresztą na stałe weszła do języka angielskiego i jak mniemam jej spolszczona wersja (“lazania”) niebawem zagości w SJP. Mimo wszystko najbardziej poprawną formą są LASAGNE wymawiane jako LAZANIE. GNOCCHI to trudne słówko i ciężko jest je wymówić poprawnie bez znajomości języka włoskiego. Włosi zbitek liter “gn” wymawiają jak “ń”, natomiast “chi” jak “ki”. Mówimy zatem NIOKKI, a nie NIOCZI. SECONDI PIATTI: CARPACCIO – bardzo cienkie plasterki surowego, albo półsurowego mięsa, rzadziej ryby, podawane z oliwą, cytryną lub octem i z kawałkami sera typu grana. Carpaccio może być serwowane również jako przystawka. Mówimy KARPACZIO. Ta sama zasada dotyczy placka FOCACCIA – FOKACZIA. DESERY: PANNA COTTA – jeden z moich ulubionych włoskich deserów. Przygotowuje się go ze śmietanki, cukru, wanilii i żelatyny, a podaje się ze świeżymi owocami; wymawiamy PANNA KOTTA, nie PANA KOTA. WINO: PROSECCO – niezmiernie w ostatnim czasie popularne włoskie wino musujące; wymawiamy PROSEKKO, nie PROSECZIO. CHIANTI – czerwone wino wytrawne produkowane w środkowej Toskanii; wymawiamy KIANTI, nie CZIANTI. KAWA: CAPPUCCINO – tutaj błąd pojawia się głównie w pisowni: cappuccino piszemy przez podwójne “p” i podwójne “c”, dlatego CAPUCINO tak bardzo razi. ESPRESSO – włoska mała czarna; wymawiamy ESPRESSO, nie EKSPRESSO. INNE: FUNGHI – grzyby. Zbitek liter “ghi” odpowiada polskiemu “gi” (w języku włoskim litera “h” jest niema). Mówimy FUNGI, a nie FUNDŻI. MASCARPONE – rodzaj kremowego serka używanego do przygotowania tiramisù; wymawiamy MASKARPONE, nie MASKARPON. PARMEZAN – jeden z popularniejszych włoskich serów posiada co prawda spolszczoną wersję, czasem jednak znajdzie się ktoś, kto chce posłużyć się oryginalną nazwą. Piszemy PARMIGIANO REGGIANO, nie PARMIGGIANO REGGIANO. Uważasz ten tekst za użyteczny? Koniecznie przeczytaj o mitach dotyczących włoskiej kuchni: Nie rób tego, jeśli chcesz jeść jak Włosi. *** Jak zawsze czekam na was na Facebooku oraz na Instagramie @podsloncemitaliiblog. Znajdziecie tam więcej ciekawostek, więcej zdjęć, po prostu więcej Włoch! Ania Tytuł: Bianca come il latte, rossa come il sangueTytuł polski: Biała jak mleko, czerwona jak krewAutor: Alessandro D’Avenia Język: włoskiGatunek: literatura obyczajowaRok wydania: 2010 Kilka słów o książce “Biała jak mleko, czerwona jak krew” to jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem i długo się pamięta. Opowiada historię Leo, typowego nastolatka, który chodzi do I klasy liceum, spotyka się z rówieśnikami i gra w piłkę. Podchodzi bardzo krytycznie do nauczycieli, szkoły i samego sensu nauki, jego postawa jest wręcz arogancka. Wszystko zaczyna się zmieniać, kiedy w szkole zjawia się na zastępstwo młody nauczyciel filozofii i historii. Nauczyciel zaczyna rozmawiać z uczniami o życiu, o nauce, o związku literatury z życiem w sposób jaki jeszcze nikt nigdy nie robił tego wcześniej. Młodzi czują te pozytywne wibracje i odwzajemniają je, traktując go z szacunkiem i słuchając z uwagą. Leo w rozmowie prowokuje nauczyciela, ten odwzajemnia wyzwanie i zaczyna się pewnego rodzaju starcie. Alternatywą książki papierowej może być e-book “Una vita senza sogni è un giardino senza fiori, ma una vita di sogni impossibili è un giardino di fiori finti” Życie bez marzeń jest jak ogród bez kwiatów, ale życie z niemożliwymi do spełnienia marzeniami jest jak ogród ze sztucznymi kwiatami. Leo po uszy jest zakochany w nieznajomej dziewczynie o płomienno-czerwonych włosach, którą codziennie widzi w szkole. W zasadzie to nic o niej nie wie, z wyjątkiem imienia… Beatrice. Dziewczynę zna natomiast Silvia – koleżanka z klasy i najlepsza przyjaciółka i powierniczka wszelkich sekretów Leo. Leo jest wrażliwą osobą, używa kolorów by opisać uczucia. Czerwony to kolor silny i dominujący, pasja, miłość i kolor włosów dziewczyny, która mu się podoba. Biały to słabość, bezsilność, niemoc i… choroby, z którą zmaga się Beatrice. Tak zaczyna się ta książka, której akcja toczy się w środowisku szkolnym wśród młodzieży licealnej. “Biała jak mleko, czerwona jak krew” porusza ważne tematy tego trudnego czasu w życiu człowieka ze szczególną delikatnością. Bohater zmaga się z magicznym czasem pierwszej miłości, odkrywania wartości w życiu, relacji z przyjaciółmi, rodzicami i osobami dorosłymi. Żyje beztrosko i myśli tylko o miłości, a przychodzi mu zmierzyć się z trudnym tematem jakim jest choroba bliskiej osoby. Nadchodzi czas, że musi przestać myślec tylko o sobie, że życie to także uczestniczenie w problemach i cierpieniu innych, coś co zmienia i stanowi pierwszy krok w konfrontacji ze światem dorosłych. Autor Alessandro D’Avenia (Palermo, 2 maja 1977)Pisarz, nauczyciel, scenarzysta Uczęszczał do liceum w Palermo, gdzie religii nauczał go ksiądz Pino Puglisi – zabity przez mafię za swoją działalność społeczną, miał niemały wpływ na jego twórczość. Jemu D’Avenia poświęcił jedną ze swoich powieści (“Ciò che inferno non è” – to, czym nie jest piekło). W 2000 roku skończył studia na Uniwersytecie “La Sapienza” w Rzymie na kierunku Literatura Grecka, gdzie następnie zdobył tytuł doktora w dziedzinie Literatury Klasycznej. Rozpoczął pracę jako nauczyciel łaciny i greki w liceum. Jego pierwszą powieścią jest “Bianca come il latte, rossa come il sangue” (pol. Biała jak mleko, czerwona jak krew), później wychodzą inne “Cose che nessuno sa” (pol. Rzeczy których nikt nie wie) (2011) i “Ciò che inferno non è” – (pol. To, czym nie jest piekło) 2014. Ostatnia wydana książka to “Ogni storia è una storia d’amore” (pol. Każda historia to historia miłosna) 2017. Jego powieści zostały przetłumaczone na więcej niż 20 języków. Znany jest także jako publicysta, posiada stałą rubrykę w Corriere della Sera – “ultimo banco” (pl. ostatnia ławka), gdzie pisze o zagadnieniach związanych z młodzieżą. Do dzisiaj pracuje jako nauczyciel. Jedną z pozytywnych stron czytników do e-booków jest szybki dostęp do słowników. Aspekt językowy Narrator Książka “Biała jak mleko, czerwona jak krew” pisana w 1 os. liczby pojedynczej rodzaju męskiego; bohaterem jest młody człowiek o imieniu Leo, uczeń 1 klasy liceum, który opowiadając o zdarzeniach z własnego życia, analizuje zachowanie swoje i innych. Gramatyka Dominuje czas teraźniejszy (Presente), gdyż bohater opowiada o wydarzeniach, które dzieją się na jego oczach, czasami odnosi się do niedalekiej przeszłości (Passato Prossimo i Imperfetto). Ten typ narracji pozwala utrwalić formy czasowników głównie w osobach “ja” i “my”. Książka zawiera szczególnie bogaty zbiór zdań z użyciem zaimków – pronomi. Wiadomym jest, że włoskie zaimki, Polakom uczącym się włoskiego, sprawiają dość dużo problemów. Zawarte w tekście przykłady użycia mogą pomóc w utrwaleniu wiadomości z tej dziedziny. Oto kilka przykładów: i sogni ce li prestano i grandi creatori della bellezza; mi dice che poi ci penseremo, le sembra una bella idea, ma sicuramente molti altri ci avranno già pensato; glielo spiego. W języku włoskim zaimków używa się zwłaszcza w języku mówionym. Dzięki narratorowi w 1 os. “ja” tekst wypełniony jest zdaniami – “szablonami” gotowymi do użycia w rozmowach. Natomiast w książkach z narratorem wszechwiedzącym, takie konstrukcje można spotkać głównie w dialogach. Słownictwo Terminologia i zakres problemów związana z życiem szkolnym, rozmowy z nauczycielami i rodzicami. Tekst zawiera wiele określeń z języka potocznego, także wulgaryzmy i słowa mało eleganckie, ale rozpowszechnione wśród młodzieży typu: rompipalle. Autor używa wielu wyrazów często używanych w rozmowach nieformalnych. Pomimo tego, język i sposób opisania rzeczywistości jest niebanalny, czasami nawet poetycki. Treść Książka ta może być polecana osobom, które zaczynają czytać po włosku z uwagi na krótkie zdania, dzięki którym łatwo śledzić treść. Trudność może pojawić się w użyciu charakterystycznych zwłaszcza dla języka mówionego zwrotów, typu farcela (pol. poradzić sobie), mi sta a cuore (pol. zależy mi na tym) itp., których należy się nauczyć na pamięć. W tym przypadku czytanie pomaga bardzo, bo z treści możemy wywnioskować znaczenie i kontekst kiedy i jak ich używać. Zrozumienie książki nie powinno przysporzyć wielu problemów, gdyż nie posiada gwałtownych zwrotów akcji i dwuznacznych wypowiedzi charakterystycznych dla książek sensacyjnych. Wręcz przeciwnie, wszystkie wydarzenia są skomentowane przez bohatera w myślach lub w rozmowie z innymi. Książka dzięki użyciu współczesnego języka włoskiego, zawiera gotowe wzory zdań używanych w języku mówionym. Dzięki temu łatwiej zrozumieć “język ulicy”, nabrać pewności znaczenia słów co z czasem prowadzi do mówienia z większą swobodą i wzbogacenia słownictwa. Jeśli lubisz czytać po włosku zajrzyj także na stronę: “Il ladro gentiluomo” sentymentalny kryminał Od 18 lat mieszkam w Turynie we Włoszech. Przez ten czas wiele zwiedziłam i poznałam. Lubię czytać o historii i sztuce włoskiej. Szczególnie interesuje mnie historia Piemontu, regionu w którym tematy zapytał(a) o 12:38 Jak to się czyta po włosku? Ti ho incontrato sulla rottura, mi sono subito innamorato di teEri così affascinante, così bello e così oooooHo visto ruotava intorno a voi qualche bastone E io sono una persona di colore in mezzo alla folla Dedico questa canzone a te Perché a pensarci tutti I come back to me Tu non mi poteva vedere in mezzo alla follaHai avuto un sacco di bastoni uno accanto all'altro E io non c'eroE io non c'ero, mi no no no no!Dedico questa canzone a teForse mi sono pensarci tutti torna da meTutto il giorno penso a te e che torni da meMa tu ne sei andato, E 'un segno!Più non ti aspettiamo! Ti ho dato una possibilità, non lo prese!Già a me di non parlareE 'la fine del mio amore! Odpowiedzi a nie mozesz wejśc na tłumacz online w którym równiez mówia jak to sie czyta ?np google tłumacz . >wątpie ze ktos ci to przetłumaczy powie jak sie czyta . ;/ale powodzenia blocked odpowiedział(a) o 12:40 [LINK] tam też masz jak się wymawia, ale nie pisz zbyt długiego tekstu bo sie nie uda :) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

jak czytać po włosku