Przepis na pierogi z dudkami Dudki to inaczej nazwa płuc. W niektórych regionach są wręcz niemożliwe do zjedzenia, a w innych są po prostu rarytasem. Pierogi z farszem przygotowanym właśnie z dudek są przepyszne w smaku i nikt obok nich nie przejdzie obojętnie. Takie pierogi podane z zasmażką ze skwarek rozpływają się w ustach.
Warto pamiętać o tym, że ciasto na pierogi nie musi być tak gładkie, jak np. ciasto na pizzę. 4. Stosowanie nieodpowiedniej mąki: Nie każda mąka nadaje się do przygotowania ciasta na pierogi. Dlaczego ciasto na pierogi jest twarde? Może to byc spowodowane użyciem mąki zbyt wysokobiałkowej, która sprawia, że ciasto jest mniej
Brązowienie po ugotowaniu różni się od tego, które występuje na surowym produkcie. Istnieje metoda, która pozwala określić, które bulwy zaczernią się. Aby to zrobić, należy potraktować ziemniaki roztworem azotanu sodu, do którego dodaje się rozcieńczony kwas solny, a następnie nasmarować kaustycznym sodem. W ciągu kilku
Po ugotowaniu kopytka wyciągnąć za pomocą łyżki cedzakowej i przełożyć na talerz. Gotowe kluseczki polać masełkiem lub ulubionym sosem, np. pieczarkowym lub innym grzybowym. Kopytka można także polać olejem, schować do pudełeczka, a dnia następnego odsmażyć na patelni lub ich nadmiar pochować w woreczki foliowe i zamrozić.
Decyzja ogromnie wpłynie na jego elastyczność. Jedni twierdzą, że do ciasta na pierogi nie powinno się dodawać jajek, drudzy wręcz przeciwnie. Prawda jest taka, że oba sposoby są poprawne, ale tylko jeden jest gwarancją elastycznej masy. Bez względu na to, czy dodacie jajek czy też nie, wasze ciasto na pierogi z pewnością wyjdzie.
manfaat salep pi kang shuang untuk miss v. napisał/a: ~Ikselka 2012-07-25 17:27 Dnia Wed, 25 Jul 2012 01:12:34 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a): > Kiedyś je odstawiłam - i miały tendencję do otwierania się Jakbyś posmarowała białkiem "zgrzewy", toby się nie śmiały otworzyć -- XL napisał/a: ~Ikselka 2012-07-25 17:28 Dnia Wed, 25 Jul 2012 01:12:34 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a): > Po ugotowaniu odstawione do ostudzenia "siadają", nie powracając do poprzedniej konsystencji czy wyglądu ani odgrzewane na parze, ani we wrzątku, ani w mikrofalówce. A odsmażane tyż nie? -- XL napisał/a: ~Stokrotka" 2012-07-25 20:38 Lepię praktycznie raz do roku, na wigilię, uszka. Myślę, że około 2h + czas gotowania i cedzenia. Razem pewnie ze 3h. Pierogi uważam za danie niezdrowe, ciężkostrawne, pełne glutenu. Jak jem w ciągu roku, to robię małą ilość dużyh sztuk, i jem zimne po ostygnięciu i obeshnięciu, ewentualnie po amerykańsku: piekę w piekarniku. -- (tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. napisał/a: ~maksjanka 2012-07-25 22:52 W dniu 2012-07-20 22:17, medea pisze: >>> Tak orientacyjnie, zrobienie i ugotowanie około 100 sztuk. Przy >>> założeniu, że farsz już macie gotowy. >>> >> >> ~2 godziny, wliczając gotowanie - zajęcie pracochłonne:/ > > To mniej więcej tyle, co mnie. Byłam ciekawa. > to ja nie umiem. przez długi czas robiłam pierogi w symbiozie z moją mamą- robiłam farsz- mama ciasto- wałkowała i wykrawała - ja lepiłam. ostatnio wzięłam się za samodzielne robienie i poległam :( ciasta nie umiem no i już! przez 3 godziny wyrzeźbiłam 40 pierogów i resztę cisnęłam w śmieci:] nie miałam szklanki z ostrymi krawędziami, więc pożyczyłam takie, co to się wykrawa i kładzie z drugiej strony- zanim położyłam z drugiej strony-kółko się kurczyło o ok 1/4:D a szkoda,bo farsz był ok i te 40 co wymęczyłam docenił mój wybredny syn:) za jakieś pół roku następne podejście:) napisał/a: ~artustas" 2012-07-25 23:13 Użytkownik "maksjanka" napisał w wiadomości >W dniu 2012-07-20 22:17, medea pisze: > >>>> Tak orientacyjnie, zrobienie i ugotowanie około 100 sztuk. Przy >>>> założeniu, że farsz już macie gotowy. >>>> >>> >>> ~2 godziny, wliczając gotowanie - zajęcie pracochłonne:/ >> >> To mniej więcej tyle, co mnie. Byłam ciekawa. >> > to ja nie umiem. > > przez długi czas robiłam pierogi w symbiozie z moją mamą- robiłam farsz- > mama ciasto- wałkowała i wykrawała - ja lepiłam. > > ostatnio wzięłam się za samodzielne robienie i poległam :( > ciasta nie umiem no i już! > przez 3 godziny wyrzeźbiłam 40 pierogów i resztę cisnęłam w śmieci:] > > nie miałam szklanki z ostrymi krawędziami, więc pożyczyłam takie, co to > się wykrawa i kładzie z drugiej strony- zanim położyłam z drugiej > strony-kółko się kurczyło o ok 1/4:D > > a szkoda,bo farsz był ok i te 40 co wymęczyłam docenił mój wybredny syn:) > > za jakieś pół roku następne podejście:) > Problem masz w cieście:) Ja robię dokładnie wg. przepisu: - Mistrzostwo Świata!!. Sprawdź, przepis prosty i rewelacyjny, ciasto ładnie się lepi, po ugotowaniu dobrze smakuje:) Naprawdę polecam. Jeśli chodzi o wykrawanie, używam zwykłej szklanki (grubej!), ciasto bez trudu temu sie poddaje - nie zaciąga się itd. napisał/a: ~Ikselka 2012-07-26 14:39 Dnia Wed, 25 Jul 2012 22:52:30 +0200, maksjanka napisał(a): > to ja nie umiem. > > przez długi czas robiłam pierogi w symbiozie z moją mamą- robiłam farsz- > mama ciasto- wałkowała i wykrawała - ja lepiłam. > > ostatnio wzięłam się za samodzielne robienie i poległam :( > ciasta nie umiem no i już! > przez 3 godziny wyrzeźbiłam 40 pierogów i resztę cisnęłam w śmieci:] > > nie miałam szklanki z ostrymi krawędziami, więc pożyczyłam takie, co to > się wykrawa i kładzie z drugiej strony- zanim położyłam z drugiej > strony-kółko się kurczyło o ok 1/4:D > > a szkoda,bo farsz był ok i te 40 co wymęczyłam docenił mój wybredny syn:) Spróbuj bez wykrawania - urywając odpowiednią porcyjkę ciasta (wielkość - drogą prób i błędów, aż Ci będzie pasowało), zrób z niej w palcach placuszek, nadziewaj i zlepiaj. -- XL napisał/a: ~Stokrotka" 2012-07-26 20:04 > nie miałam szklanki z ostrymi krawędziami, więc pożyczyłam takie, co to > się wykrawa i kładzie z drugiej strony- zanim położyłam z drugiej > strony-kółko się kurczyło o ok 1/4:D Kruj w kwadraty (nożem robisz kratkę, trwa sekundy), i nie zostanie ci ciasta. -- (tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. napisał/a: ~czeremcha 2012-07-26 22:15 W dniu środa, 25 lipca 2012 17:27:20 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał: > Jakbyś posmarowała białkiem "zgrzewy", toby się nie śmiały otworzyć Otworzyły by się i tak. Puchły od CO2, otwierały się przed gotowaniem, a nie w trakcie, a surowe białko na tym etapie nic by nie dało. Ania napisał/a: ~czeremcha 2012-07-26 22:16 W dniu środa, 25 lipca 2012 17:28:04 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał: > A odsmażane tyż nie? Nie. To jak próba reanimacji racucha drożdżowego - też się nie udaje... Ania napisał/a: ~Ikselka 2012-07-26 22:32 Dnia Thu, 26 Jul 2012 13:15:16 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a): > W dniu środa, 25 lipca 2012 17:27:20 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał: > >> Jakbyś posmarowała białkiem "zgrzewy", toby się nie śmiały otworzyć > > Otworzyły by się i tak. Puchły od CO2, otwierały się przed gotowaniem, a nie w trakcie, a surowe białko na tym etapie nic by nie dało. > Hmmm, muszę je zrobić, bo narobiłaś mi smaku, przepis już wydrukowałam No i sama sprawdzę z tym białkiem -- XL napisał/a: ~Ikselka 2012-07-26 22:33 Dnia Thu, 26 Jul 2012 13:16:13 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a): > W dniu środa, 25 lipca 2012 17:28:04 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał: > >> A odsmażane tyż nie? > > Nie. To jak próba reanimacji racucha drożdżowego - też się nie udaje... > No to wiem: ZAMROZIĆ SUROWE! - jak mrozi się pampuchy, przynajmniej widze mrożone w sklepach... -- XL napisał/a: ~medea 2012-07-26 23:14 W dniu 2012-07-25 10:12, czeremcha pisze: > > Szczerze mówiąc - przepis najgorszy z najgorszych, bo "na oko" I zawsze wychodzą > > Robię rozczyn z ok. 1/4 kostki drożdży Kostka drożdży taka "nasza", czyli 10 dag? > , ok. 1/4 szklanki ciepłego mleka i łyżeczki cukru. Gdy wyrośnie - wyrabiam ciasto z tegoż rozczynu, 1/2 do 2 szklanek mąki, dodaję jajko i tyle ciepłego mleka, żeby ciasto dało się wyrobić ręką, a potem wałkować. Ciasto sobie raz rośnie, potem wyrabiam je jeszcze raz, wałkuję na grubość ok. 1/2 - 3/4 cm, wycinam szklanką krążki i nadziewam jagodami /bez dodatków/. Lepię pierogi tak, jak "zwykłe" - i tu ważne - nie zostawiam ich do wyrośnięcia, tylko od razu gotuję. Tzn. bywa, że część z nich czeka na następna turę gotowania przez parę minut, ale nie jest to typowe "odstawienie do wyrośnięcia". Kiedyś je odstawiłam - i miały tendencję do otwierania się > > Gotuję w osolonym wrzątku - wrzucając je do wody trzeba wziąć poprawkę na to, że w wodzie urosną, więc nie wrzucam ich dużo. W trakcie gotowania odwracam je kilkakrotnie na drugą stronę - jak pączki podczas smażenia. > > Jemy je posypane cukrem pudrem, ze śmietaną, jogurtem czy nawet masłem z bułką tartą. Syrop klonowy czy malinowy też mogą być. > > Jeden feler - niespecjalnie nadają się do odgrzewania. Po ugotowaniu odstawione do ostudzenia "siadają", nie powracając do poprzedniej konsystencji czy wyglądu ani odgrzewane na parze, ani we wrzątku, ani w mikrofalówce. > > Ale to nie szkodzi. Nie pierwsze to i nie ostatnie danie, którego nie da się odgrzać. A próbowałaś je upiec? Ciekawe, co by z tego wyszło. Ewa
AdobeStock Pierogi w trakcie gotowania się rozpadają? Wystarczy przestrzegać tej jednej zasady. Jest kilka takich dań w polskiej kuchni, które musi znać każdy uważający się za dobrego kucharza. Jednym z nich są pierogi. To absolutne ABC gotowania w Polsce! Przygotowywane na słodko i na słono, gotowane, smażone, pieczone albo polane sosem – nieważne w jakiej odsłonie wystąpią, pierogi trzeba umieć przyrządzić. Zgodzicie się? Pierogi się rozpadają podczas gotowania Czasami, mimo największych starań, pierogi nie wyjdą. Farsz nie jest tak dużym problemem, ponieważ wystarczy go nieco doprawić albo dodać składników i od razu będzie lepszy. Gorzej, gdy ciasto nie wychodzi! Może być zbyt twarde i gumowate, psując tym samym cały smak pierogów. Jeszcze straszniejsza sytuacja to taka, gdy ciasto się rozpada w trakcie gotowania. Koszmar! Czy można temu zapobiec? Wystarczy trzymać się jednej, ważnej zasady. Umiar! Nie nakładajcie zbyt dużo farszu do ciasta, ponieważ wtedy pierogi będą się rozpadały podczas gotowania. Następnym razem nałóżcie go mniej, a na pewno wszystko będzie w porządku. Dla pewności jeszcze podczas lepienia zwilżcie brzegi pierogów wodą – dzięki temu ciasto lepiej będzie się kleić. Krótki i prosty przepis na ciasto do pierogów A jak zrobić idealne ciasto na pierogi? Proste sposoby są najlepsze, dlatego zamiast szukać wymyślnych przepisów, zróbcie po prostu ciasto z najprostszej receptury. Będziecie potrzebowali poniższych składników: Składniki: 2,5 szklanki mąki Płaska łyżeczka soli 1 szklanka ciepłego mleka lub wody Przygotowanie: Do dużej miski wsypcie przesianą mąkę. Dodajcie sól i powoli wlewajcie gorące mleko lub wodę (temperatura jest ogromnie ważna!) cały czas mieszając. Najlepiej użyjcie do tego łyżki, żeby się nie poparzyć. Gdy składniki już się połączą na gładką masę, przenieście ciasto na stolnicę. Gdy wyjdzie wam go dużo, podzielcie je po prostu na części. Każdą rozwałkujcie cienko i za pomocą szklanki wycinajcie kółka. Wyłóżcie na nich farsz, zlepcie i wrzućcie do garnka z wrzącą wodą. Po kilku minutach pierogi będą gotowe. Smacznego! Ten pilnie strzeżony przepis na pierogi nie ma sobie równych. Zakonnicy używają go od wielu lat Uwielbiane przez Polaków, jedzone zarówno na słodko, jak i w wersji wytrawnej. Jednak przepis zakonników nie ma sobie równych! Koniecznie go sprawdźcie i wypróbujcie! Pierogi to jedna z najpopularniejszych potraw. Są dość pracochłonne, ale pyszny smak wynagradza wszystko! Są dość uniwersalne, gdyż farszem może być dosłownie wszystko. Można je przygotować na wytrawnie, jak i na słodko, z mięsem, bądź w wersji wegetariańskiej. Pierogi dają szerokie pole do popisu, a efekt końcowy zależy jedynie od kreatywności. Sekret zakonników Pierogi cieszą się sławą na całym świecie. Do najczęściej wybieranych należą ruskie, kapustą i grzybami, serem czy na słodko z truskawkami bądź jagodami. Równie popularne są z mięsem. Przepis zakonników podbija kubki smakowe, a to dzięki odpowiedniemu wyborowi mięsa oraz jego obróbce przed przygotowaniem pierogów. Sprawdźcie! Składniki: Farsz: 1 kg szpondru włoszczyzna 1 cebula majeranek czosnek granulowany sól pieprz smalec kilka liści laurowych kilka ziarenek ziela angielskiego Ciasto: 0,6 kg mąki pszennej 1 jajko 150 ml gorącej wody 1 łyżeczka soli 100 ml oleju rzepakowego Wykonanie: Ugotujcie bulion ze szpondrem wołowym, włoszczyzną, liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Przy gotowaniu od razu go posólcie, aby mięso zatrzymało smak wywaru. Powinien się on gotować około 3 godzin. Bulion możecie wykorzystać jako wywar do zupy. W międzyczasie przygotujcie ciasto na pierogi. Na stolnicę wysypcie mąkę, sól i dodajcie olej. Całość posiekajcie nożem. Później dodajcie gorącą wodę, ponownie przemieszajcie, aby nie powstały grudki. Na koniec wbijcie jajko i dokładnie wyróbcie na jednolite, sprężyste ciasto. Jeśli będzie zbyt suche, możecie dodać odrobinę mąki, a gdy będzie zbyt kleiste to podsypcie mąką. Kiedy bulion będzie ugotowany, wyjmijcie z niego mięso oraz warzywa. Jako iż szponder jest dość tłustym mięsem,... Genialny babciny patent na szybkie lepienie pierogów. Przy ich robieniu, w ogóle się nie zmęczycie! Cenny trik Pierogi to jedna z najpopularniejszych polskich, tradycyjnych potraw. Można je przygotować na słono jak i na słodko. Kwestia farszu zależy jedynie od wyobraźni. Jak poprawnie i szybko je ulepić? To danie można znaleźć w wielu państwach na całym świecie. Wyróżnia je jednak nadzienie, sposób przyrządzenia czy chociażby ciasto. W Polsce popularne są pierogi z kapustą i grzybami, z mięsem czy ruskie. Te ostatnie poprzez nazwę są kojarzone z Rosją, jednak nie jest to znanym przysmak za wschodnią granicą. Nazwa wynika z zawirowań historycznych. Dobre ciasto to podstawa Główne skrzypce pierogów gra ciasto, które musi mieć odpowiednią konsystencję. Nie może być ani za grube ani za cienkie, aby ulepione pierogi nie rozpadły się podczas gotowania. Istnieją dwie szkoły lepienia pierożków. Pierwsza z nich głosi, że podczas przygotowywania ciasta nie dodaje się jajka. Wówczas będzie ono dosyć cienkie i elastyczne. Druga z kolei mówi, że dzięki temu dodatkowi, przygotowane pierogi będą lepsze w smaku, a ciasto po ugotowaniu będzie miało ładniejszy kolor. Domowe na pierwszym miejscu Można pominąć te wszystkie dyskusje i kupić gotowe pierogi w sklepie. Wystarczy je tylko podgrzać. Nie będą one jednak tak samo smaczne jak domowe. Samodzielne przygotowanie ciasta, może być pracochłonne, ale nie z naszą instrukcją. Sprawdźcie, jakie to może być szybkie! Wykonanie: Kiedy macie przygotowane i zagniecione ciasto, rozwałkujcie je na stolnicy podsypanej mąką. Gdy ciasto będzie rozwałkowane na kształt prostokąta, posypcie je ponownie mąką z góry. Pamiętajcie, że ciasto nie może być zbyt grube ani zbyt cienkie! Na płacie ciasta ułóżcie kulki przygotowanego farszu w odstępie 5-7 cm od krawędzi. Nadzienie przykryjcie dowolną krawędzią ciasta i dociśnijcie do farszu, aby nadać im pierwotny kształt pierogów. Szklanką wytnijcie pierogi. Krawędzie dociśnijcie łyżką albo widelcem. Teraz wystarczy je tylko ugotować. Prawda, że proste? ... Pixabay Pierogi rozpadają się podczas gotowania? Dodajcie do ciasta tej mąki Jak zapobiec rozklejaniu się pierogów? Do ciasta trzeba dodać trochę mąki ziemniaczanej. To znany trik, dzięki któremu pierogi się nie rozpadną i będą pyszne. Rozpadające się pierogi to zmora każdej gospodyni domowej. Jeśli ciasto nie jest odpowiednio wylepione, pierogi będą się rozpadać i nie udadzą się. Sposobem na rozpadające się pierogi może być dodanie do nich mąki ziemniaczanej. Zastosujcie ten trik, a następnym razem pierogi na pewno wam wyjdą i nie rozkleją się podczas gotowania. Co zrobić, żeby pierogi nie rozklejały się przy gotowaniu? Znacie ten problem? Poświęciliście dużo czasu na ulepienie pierogów, przygotowanie ciasta i farszu, a przy pierwszej partii pierogów odkrywacie, że wypływa z nich farsz . Niestety w tym momencie nie da się już za wiele zrobić. Możecie gotować je w specjalny sposób , ale lepiej zapobiegać takiej sytuacji. Następnym razem wykorzystajcie ten trik, który jest znany doświadczonym gospodyniom domowym. Ciasto pozostanie elastyczne i łatwe w wyrabianiu, ale pierogi się nie rozkleją! Dodajcie do ciasta na pierogi łyżkę mąki ziemniaczanej. Powoduje ona, że ciasto na pierogi jest bardziej zwarte i klejące dzięki dużej zawartości skrobi. Stosowanie dodatku mąki ziemniaczanej do ciasta na pierogi to swego rodzaju tajemnica kulinarna, którą stosują wprawione gospodynie. Jak zrobić dobre pierogi? Robienie pierogów to nic trudnego. Trzeba tylko trzymać się kilku zasad, a wyjdą naprawdę pyszne. Niezależnie od tego, czy robicie pierogi ruskie , pierogi z mięsem czy pierogi na słodko, zasady dotyczące przygotowania ciasta są takie same. Musicie zrobić ciasto z dobrego przepisu i ulepić je tak, by nie wypływał z nich farsz. By ciasto było bardziej elastyczne , możecie dodać do niego odrobinę masła. Wykorzystajcie na przykład te proporcje: 500 g mąki pszennej Łyżka mąki ziemniaczanej 250 ml wody Łyżka roztopionego masła Łyżeczka soli By wyrobić ciasto na pierogi trzeba trochę siły i... Adobe Stock Jak ulepić i ugotować pierogi, żeby nie wypływał z nich farsz? Pierogi to jeden z lepszych pomysłów na obiad. Jednak ich przygotowanie może być nieco kłopotliwe, a to za sprawą farszu. Sprawdźcie jak przyrządzić pierogi, aby za każdym razem wychodziły idealnie! Tradycyjne polskie pierogi są uwielbiane nie tylko przez Polaków, ale i przez turystów odwiedzających Polskę. Dzięki różnorodnym nadzieniom każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Odpowiednio przygotowane dosłownie rozpływają się w ustach, ciasto jest cienkie oraz delikatne. Jednak niewłaściwie przygotowane pierogi rozpadają się podczas gotowania, co jest zmorą wielu gospodyń domowych. Jakie nadzienie do pierogów? Ciasto na pierogi jest dość uniwersalne, dzięki czemu można nadziać je przeróżnymi farszami. Do najpopularniejszych opcji należą pierogi ruskie, z mięsem, kapustą i grzybami, serem i szpinakiem. W okresie letnim zdecydowanie rządzą przygotowane na słodko z truskawkami bądź jagodami. To klasyczne zestawy, jednak coraz więcej eksperymentuje z farszami. Zatem można się również spotkać z pierogami z nadzieniem z ryby bądź z kurczakiem. W tej kwestii jest szerokie pole do popisu, więc dowolność jest kluczowa. Domowe pierogi lepsze niż kupne Przygotowanie samodzielnie pierogów jest dosyć pracochłonne, jednak warte swego czasu. Zakupienie gotowego dania ze sklepu bądź zamówienie w restauracji nie sprawia takiej frajdy z przygotowań, a także nie zawsze jest tak samo smaczne. Przyrządzanie domowych pierogów to dla większości może być wyzwanie. Jednak smak ugotowanych pierogów i zadowolenie bliskich wynagradza wszystko. Przygotowanie pierogów - co dodać do ciasta? Kluczową kwestią całej potrawy jest ciasto, gdyż ma być jednocześnie cienkie i elastyczne, by zmieścić przygotowany farsz. Są dwie szkoły przygotowania tego składnika. Niektórzy do jego przyrządzenia wykorzystują jajko, a inni nie. Poza tym należy przygotować mąkę, wodę oraz sól. Z takich prostych składników wyjdzie idealne ciasto. Farsz jest już kwestią indywidualną,...
Pierogi to jedno z dań, które jeśli już robimy, to najczęściej w większych ilościach. Jak sobie poradzić z nadmiarem? Zamrozić! Zdradzamy, jak mrozić pierogi, by były idealne po wyjęciu z zamrażarki. Nasze porady, jak mrozić pierogi, przydadzą się nie tylko przed i w trakcie Świąt, kiedy to są nieodłącznym elementem wigilijnego menu. Wiadomo, że wtedy, aby poradzić sobie ze wszystkimi przedświątecznymi przygotowaniami, pierogi robimy z wyprzedzeniem i mrozimy. Lub po Wigilii, kiedy zostanie nam ich zbyt dużo, a jesteśmy przejedzeni, najlepiej je zamrozić i wykorzystać później, w najbardziej dogodnym momencie. Podobnie z pierogami z owocami – truskawkami czy jagodami, które robimy w sezonie letnim. Aż się prosi, by przechować je i móc cieszyć się ich smakiem, kiedy zima za oknem. Najlepszym pomysłem jest oczywiście schowanie ich do zamrażarki. Jak to zrobić? Jak mrozić pierogi – surowe czy gotowane? To chyba najważniejsze pytanie jakie zadają sobie domowi kucharze przed umieszczeniem pierogów w ujemnej temperaturze. Prawda jest taka, że każdy ma swoją metodę, a sprawdzają się wszystkie. Wszystkie trzy sposoby łączy jednak wspólna rzecz – tacka do mrożenia, na której układamy pierożki! Najlepiej do tego sprawdza się aluminiowa tacka do grilla. Do niej pierogi się nie przyklejają, łatwo ją przenieść i umieścić z zamrażalniku i ułożyć pierogi w odstępach. Pierogi też nie leżą na tacce całą swoją powierzchnią, co sprawia, że równomiernie się zamrażają. Jak mrozić pierogi surowe? Od razu po zrobieniu, bez gotowania ich. Układamy je na tacce, chowamy do zamrażarki na kilka godzin, a kiedy się zamrożą i będą twarde, porcjujemy i przekładamy do woreczków na mrożonki. Zamrożone przekładamy do torebek do mrożenia żywności, opisujemy i przechowujemy do 6 miesięcy w zamrażalniku. Kiedy chcemy je zjeść, po prostu wrzucamy zamrożone do wrzątku, gotując trochę dłużej niż takie świeżo zrobione. Innym sposobem, w jaki można mrozić pierogi, jest podgotowanie ich przed wsadzeniem do zamrażarki. W tym przypadku gotujemy je tylko przez chwilę. Gotowe surowe pierogi należy wrzucić na wrzątek na 1-2 minuty, obgotować, ułożyć na tacce, lekko smarując z dwóch stron olejem i zostawić do ostudzenia. Wystudzone wstawić do zamrażarki, a kiedy zamarzną, przełożyć do woreczków lub plastikowych pudełek z pokrywką. Trzecia metoda to ugotowanie pierogów i zamrożenie ich. To też najlepszy sposób na poradzenie sobie z tymi pierogami, które miały być zjedzone, ale jednak zostały. Bez problemu możemy przechowywać je w zamrażarce. Jak mrozić pierogi po ugotowaniu ich? Ugotowane zostawiamy do całkowitego wystudzenia, ułożone na tacce wstawiamy do zamrażarki, a potem, kiedy zamrożą się, przekładamy do torebek. Jak mrozić pierogi, by nie pękały Dlaczego pierogi pękają? Przyczyn może być kilka. Po pierwsze, kiedy zamrożone pierogi wkładamy do wrzątku, nie powinno być ich zbyt wiele. Ponieważ produkty włożone do gotującej się wody, obniżają jej temperaturę, zbyt wiele pierogów znacznie spowolni proces gotowania. Będą się więc one podgrzewały, przez co ciasto może popękać i rozwalać. Inną z przyczyn jest nadmierne wysuszenie pierogów podczas ich studzenia. Jeśli będą one zbyt długo na tacy i zaczną obsychać, wtedy większe prawdopodobieństwo, że podczas gotowania popękają. Jak mrozić pierogi, żeby się nie sklejały? Zarówno w przypadku obgotowywania pierogów, jak i gotowania ich, ważne jest, by pierogi były całkowicie wystudzone i bez wilgoci. Kiedy pierogi się studzą, warto więc obrócić je na drugą stronę, by wilgoć z miejsc, w których stykają się one z talerzem lub tacą, na której leżą, wyparowała. Jeśli będą mokre i zetkną się ze sobą, bez wątpienia zlepią się. Tak jak wcześniej wspominane - pierogi nie powinny się dotykać. Niezależnie od tego, czy ciasto będzie surowe, czy pierogi już ugotowane, jeśli będą na siebie nachodzić, bardzo łatwo mogą się posklejać, a próba rozłączenia ich może sprawić, że pierogi się rozwalą. Kluczem do sukcesu jest więc układanie ich w odstępach oraz delikatne posmarowanie pierogów olejem. Jest też inna metoda jak mrozić pierogi bez obawy o posklejanie – po ugotowaniu warto zahartować je, czyli przełożyć do garnka z bardzo zimną wodą na dosłownie minutę. Potem odcedzić i dalej postępować według powyższych wskazówek. Zanim zabierzesz się za mrożenie, poznaj najlepsze ciasto na pierogi.
Pierogi to jeden z lepszych pomysłów na obiad. Jednak ich przygotowanie może być nieco kłopotliwe, a to za sprawą farszu. Sprawdźcie jak przyrządzić pierogi, aby za każdym razem wychodziły idealnie! Tradycyjne polskie pierogi są uwielbiane nie tylko przez Polaków, ale i przez turystów odwiedzających Polskę. Dzięki różnorodnym nadzieniom każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Odpowiednio przygotowane dosłownie rozpływają się w ustach, ciasto jest cienkie oraz delikatne. Jednak niewłaściwie przygotowane pierogi rozpadają się podczas gotowania, co jest zmorą wielu gospodyń domowych. Jakie nadzienie do pierogów? Ciasto na pierogi jest dość uniwersalne, dzięki czemu można nadziać je przeróżnymi farszami. Do najpopularniejszych opcji należą pierogi ruskie, z mięsem, kapustą i grzybami, serem i szpinakiem. W okresie letnim zdecydowanie rządzą przygotowane na słodko z truskawkami bądź jagodami. To klasyczne zestawy, jednak coraz więcej eksperymentuje z farszami. Zatem można się również spotkać z pierogami z nadzieniem z ryby bądź z kurczakiem. W tej kwestii jest szerokie pole do popisu, więc dowolność jest kluczowa. Domowe pierogi lepsze niż kupne Przygotowanie samodzielnie pierogów jest dosyć pracochłonne, jednak warte swego czasu. Zakupienie gotowego dania ze sklepu bądź zamówienie w restauracji nie sprawia takiej frajdy z przygotowań, a także nie zawsze jest tak samo smaczne. Przyrządzanie domowych pierogów to dla większości może być wyzwanie. Jednak smak ugotowanych pierogów i zadowolenie bliskich wynagradza wszystko. Przygotowanie pierogów - co dodać do ciasta? Kluczową kwestią całej potrawy jest ciasto, gdyż ma być jednocześnie cienkie i elastyczne, by zmieścić przygotowany farsz. Są dwie szkoły przygotowania tego składnika. Niektórzy do jego przyrządzenia wykorzystują jajko, a inni nie. Poza tym należy przygotować mąkę, wodę oraz sól. Z takich prostych składników wyjdzie idealne ciasto. Farsz jest już kwestią indywidualną, każdy przygotowuje nadzienie pod siebie. Właściwe lepienie pierogów Przygotowane ciasto na pierogi należy podzielić na kilka części, a następnie każdą z nich dobrze rozwałkować na stolnicy posypanej mąkę. Trzeba pamiętać, aby ciasto nie było zbyt cienkie, by nie porwało się podczas lepienia bądź gotowania. Z rozwałkowanego ciasta za pomocą szklanki bądź specjalnego wykrojnika wycina się placki. Następnie na każdy z nich nakłada się odrobinę farszu. Tu liczy się odpowiednia ilość, aby zlepienie brzegów nie sprawiało większych problemów. Ciasto z nadzieniem należy złożyć na pół, brzegi oczyścić z nadmiaru mąki, lekko zwilżyć wodą i dobrze zlepić do siebie. Aby mieć pewność, że pierogi nie rozpadną się w gotowaniu, można krawędzie delikatnie docisnąć widelcem. Jak gotować pierogi? Gdy pierogi są ulepione, wówczas jest czas by zagotować wodę. Do garnka warto również dodać sól i odrobinę oleju, który zapobiegnie rozpadaniu się składników podczas obróbki termicznej. Pierogi należy wrzucać na dobrze gotującą się wodę, a nie wcześniej. Wtedy należy gotować je przez 2 minuty od momentu wypłynięcia ich na powierzchnię. Dzięki odpowiedniemu zlepieniu pierogów oraz gotowaniu we wrzątku z dodatkiem tłuszczu za każdym razem wyjdą idealne, a ciasto nigdy więcej się nie rozpadnie i farsz nie wyjdzie na wierzch.
Co robisz za każdym razem, gdy kupujesz żywność w supermarketach? Sprawdzasz tabele wartości odżywczych, by trafnie odnotować posiłki w podsumowaniu dziennego makro. No właśnie – czy kalorie na opakowaniach to zawsze bezwzględna prawda? Niestety nie… Przeczytaj jak wygląda sytuacja!Tabele wartości odżywczych – co producent musi podać?Pewnie nieraz zastanawiałeś się, dlaczego na etykietach produktów spożywczych tak często nie da się znaleźć informacji na przykład o błonniku – niezwykle ważnym składniku diety. Powód jest prosty – prawo nie wymusza podawania takich żywności musi podawać w swoich tabelach:– tłuszcze, w tym kwasy tłuszczowe nasycone (,,złe tłuszcze”)– węglowodany, w tym cukry (ogólnie)– białko– sólI to wszystko. Poliole, skrobia, kwasy tłuszczowe nienasycone – tego niestety nie dowiesz się z tabeli wartości odżywczych, chyba że producent z ,,dobroci serca” postanowi je tam się za to, ile produkt ma kalorii. No właśnie… Czy na pewno dokładnie się dowiesz?Musisz wiedzieć, że przy obliczaniu makro (a więc i kalorii) w żywności, prawo dopuszcza margines zalecenia dają producentom dużo swobody, biorąc pod uwagę, jak drobiazgowo wiele osób podchodzi do liczenia kalorii i makro swojej diety. Źródło: strona odżywcze muszą być podane w przeliczeniu na 100 gram lub 100 mililitrów. Opcjonalnie, producent może podać dane dla jednej porcji – na przykład batonika ważącego 40 gdy kupujesz bułki ,,luzem” w supermarkecie? One też muszą mieć tabele makroskładników, załączone przez producenta. Niektóre sklepy już udostępniają na dziale z pieczywem zawierające je segregatory. Jeśli tak nie jest, masz prawo poprosić obsługę o tabele dla wyrobów piekarniczych bez nie ma obowiązku podawać kaloryczności dla produktów jednoskładnikowych, nieprzetworzonych. Nie musi obliczać kalorii paczkowanego fileta z kurczaka, nie znajdziesz tabeli kalorii na skrzynce z owocami ani pomidorkach koktajlowych. Ewentualna informacja o kaloryczności jest wyłącznie ukłonem w stronę wartości odżywczych nie musi też znajdować się na produktach mających znikomą energetyczność. Kawa, herbata żelatyna, gumy do żucia – tego słusznie nikt nie wlicza w wartości odżywczych – jak się liczy kaloryczność?Kaloryczność na opakowaniu bierze się albo z pomiarów laboratoryjnych, albo z obliczeń na podstawie składu produktów. Zasady obliczania regulują normy i przeliczniki, narzucone przez Unię Europejską. Ten sposób jest tańszy, więc i bardziej przeliczeniowe dla produktów spożywczych, źródło: oficjalne rozporządzenie UENo dobrze – producent obliczył, spisał, przedstawił w formie tabeli… A jak to wszystko ma się do praktyki?Wartości podawane przez producenta żywności muszą być uśrednione. Masowa produkcja nie pozwala przecież ważyć i mierzyć każdego kawałka żywności, wypuszczanego z gotowe pierogi z tacki? Jeżeli w Twojej paczce trafią się dorodne okazy, solidnie napchane mięsem, będą miały więcej kalorii, niż średnia. Trafisz na płaskie pierożki, w których poskąpiono nadzienia? Kalorii będzie mniej. Podobnie jest z mieszankami warzyw, gotowymi kanapkami i w zasadzie wszystkim, co ma choć trochę skomplikowany skład. Dlatego właśnie całkowite ufanie tabelom kalorii jest wartości odżywczych – przed i po ugotowaniuTabele wartości odżywczej dla makaronu, ryżu, kaszy – tego, co zmienia gramaturę po ugotowaniu – popsuły dietę niejednemu słabiej zorientowanemu. Jak to jest, że jeden makaron pełnoziarnisty ma 150 kalorii na 100 gram, a drugi 350?Tak, że jeden ważył 100 gram przed ugotowaniem, a drugi po. Normy nie wymuszają podawania informacji o wartości energetycznej wyłącznie dla suchych produktów. Dlatego, czytając etykietę, zawsze zwracaj uwagę, czy wartość jest podana dla produktu przed czy po ugotowany na sypko będzie lżejszy, niż ten ,,męczony” w garnku przez godzinę. Zawsze waż przed gotowaniem!Na poważnie bierz wartość podaną dla suchego produktu. Gramatura po ugotowaniu różni się w zależności od tego, jak długo produkt pozostanie w wodzie. Woreczek ryżu da się tak ugotować, by ważył 200 gram albo 400… Po prostu zawsze waż produkty przed ugotowaniem i takimi wartościami w tabeli się sugeruj!Czy organizm liczy kalorie tak samo, jak producent? TrawienieTak dla jeszcze większego skomplikowania sprawy – kaloria kalorii nierówna. Składniki odżywcze – błonnik, odmienne rodzaje cukrów, tłuszcze o różnej długości łańcuchów węglowych – są przez organizm traktowane trochę inaczej pod względem energetyczności. Gdyby producenci podawali tabele wartości odżywczych z uwzględnieniem wszystkich niuansów trawienia, tył opakowania wyglądałby jak podręcznik akademicki do biologii – tabele wartości odżywczych na produktach to jedno wielkie uproszczenie i wartości odżywczych – co robić, by lepiej kontrolować dietę?Najlepszym sposobem byłoby samodzielne gotowanie, bazując na nieprzetworzonych składnikach. Samodzielne zrobienie naleśników z serem – zważenie składników na ciasto i nadzienie, a potem obliczenie kaloryczności – da duzo lepsza kontrolę nad dietą, niż kupienie zaś chodzi o tabele wartości odżywczych – warto zwracać na nie uwagę. Zawsze to jakaś pomoc w dbaniu o sylwetkę! Pamiętaj po prostu, że wartości które widzisz na etykiecie mogą w praktyce bardzo odbiegać od prawdy. Jeżeli liczy się dla Ciebie każda kaloria, ogranicz przetworzoną żywność do wartości odżywczych na opakowaniach produktów operują uproszczeniami i uśrednieniami. Nie powinieneś wierzyć w nie całkowicie. Musisz też dokładnie czytać drobny druczek, by wiedzieć, czy wartość energetyczna została podana dla produktu przed, czy po ugotowaniu. Najlepszym sposobem na kontrolę kaloryczności diety jest samodzielne przyrządzanie potraw, używając przy tym wagi kuchennej oraz nieprzetworzonych się nie popaść w skrajność – liczenie każdego plasterka pomidora nie jest zdrowym zachowaniem. Przeczytaj, po czym poznać, że Twoja redukcja idzie w złą stronę – jesz za mało: Parlamentu Europejskiego i Rady UE nr 1169/2011, do powyższego rozporządzenia w zakresie określenia limitów tolerancji dla składników odżywczych wymienionych na etykiecie, udostępniane przez pochodzące z oficjalnej strony Unii Karoliny Dorsz – autorki bloga Legalnie trenera Damiana Parola.
dlaczego pierogi po ugotowaniu są płaskie